czwartek, 7 listopada 2013

Birds in the cage

To nieciekawe. Nie napisałam pracy. Jestem bezrobotnym licencjatem. Mieszkanie nie gotowe tak, jak było. Porażki są nieciekawe na tle codzienności. Moje nie są nawet spektakularne. Żyję w stanie tej 'cichej rozpaczy', która rodzi się na przecięciu rzeczywistości i ambicji, na przecięciu młodości i życia, które daje w kość. Niedługo będę już za stara na takie dywagacje - ostatecznie jak długo można dorastać? Moja frustracja przerasta mnie już teraz, więc chyba czas to przyznać: jestem dorosła. I gorzka jak 80% czekolada. Jak wiadomo, 100% zrobić się nie da - wtedy nie trzyma się w całości.

Brak komentarzy: