To nieciekawe. Nie napisałam pracy. Jestem bezrobotnym licencjatem. Mieszkanie nie gotowe tak, jak było. Porażki są nieciekawe na tle codzienności. Moje nie są nawet spektakularne. Żyję w stanie tej 'cichej rozpaczy', która rodzi się na przecięciu rzeczywistości i ambicji, na przecięciu młodości i życia, które daje w kość. Niedługo będę już za stara na takie dywagacje - ostatecznie jak długo można dorastać? Moja frustracja przerasta mnie już teraz, więc chyba czas to przyznać: jestem dorosła. I gorzka jak 80% czekolada. Jak wiadomo, 100% zrobić się nie da - wtedy nie trzyma się w całości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz